Z Góry przepraszam za brak kącika w ten weekend, nie było mnie w domu,a na wyjeździe nie miałem zbytnio czasu i możliwości na publikowanie kącika muzynczego.
A w dzisiejszym (piątkowym) kąciku muzycznym przedstawić chciałbym wam, nie będę bał się tego użyć. Największy przebój polskiej muzyki, najlepszą z najlepszych, top 1. Chodź słowo przebój nie pasuje mi do klimatu tej piosenki, bo nie jest on radosny, część może już się domyśla o jaką piosenkę chodzi, ale najpierw trochę historii. Jak już mówiłem w jednym z kącików muzycznych początek lat 80 to ekpansja polskiego Rocka, a za sprawą LP3 zostało to tylko przyspieszone. Dzisiejsza piosenka okupowała wysokie miejsca w pierwszych wydaniach listy. Piosenka miała zadebiutować w okresie letnim, ale wydawcy Polskiego Radia stwierdzili, że nie przyjmie się w takim okresie, i wgl to taka sobie jest (ciekawe jak ta osoba co to powiedziała i stwierdziła pluła sobie w brodę po sukcesie piosenki). Redaktorzy, zwłaszcza ci z audycji "Zapraszamy do trójki" która była jednym z nielicznych programów bez cenzury władz stwierdzili że to jest hymn nowego pokolenia, że to jest hit z miejsca, i się nie mylili. Kiedy piosenka zadebiutowała... stała się hitem, była to definicja rocka, który wtedy stawał się popularny wśród młodszych ale i nie tylko.
Sam tekst, no cóż, trzeba do niego dorosnąć, żeby go zrozumieć, bo słuchając tej piosenki mając 12/13 lat myślałem że no od taka jak wiele innych, ale obecnie stwierdzam, że tak nie jest. To jest piosenka z cyklu usiąść wieczorem z herbatką w fotelu, odpalić gramofon albo wieże i zacząć jej słuchać na dobrym sprzęcie audio, a nawet czasem uronić kilka łez. Przez cały ten tekst unikam tytułu, bo chcę was trzymać w niepewności, ale czas powiedzieć o co mi w końcu chodzi. Przed wami Perfect - Autobiografia
https://www.youtube.com/watch?v=1n0MupX-7AM Z Góry przepraszam za brak kącika w ten weekend, nie było mnie w domu,a na wyjeździe nie miałem zbytnio czasu i możliwości na publikowanie kącika muzynczego.
A w dzisiejszym (piątkowym) kąciku muzycznym przedstawić chciałbym wam, nie będę bał się tego użyć. Największy przebój polskiej muzyki, najlepszą z najlepszych, top 1. Chodź słowo przebój nie pasuje mi do klimatu tej piosenki, bo nie jest on radosny, część może już się domyśla o jaką piosenkę chodzi, ale najpierw trochę historii. Jak już mówiłem w jednym z kącików muzycznych początek lat 80 to ekpansja polskiego Rocka, a za sprawą LP3 zostało to tylko przyspieszone. Dzisiejsza piosenka okupowała wysokie miejsca w pierwszych wydaniach listy. Piosenka miała zadebiutować w okresie letnim, ale wydawcy Polskiego Radia stwierdzili, że nie przyjmie się w takim okresie, i wgl to taka sobie jest (ciekawe jak ta osoba co to powiedziała i stwierdziła pluła sobie w brodę po sukcesie piosenki). Redaktorzy, zwłaszcza ci z audycji "Zapraszamy do trójki" która była jednym z nielicznych programów bez cenzury władz stwierdzili że to jest hymn nowego pokolenia, że to jest hit z miejsca, i się nie mylili. Kiedy piosenka zadebiutowała... stała się hitem, była to definicja rocka, który wtedy stawał się popularny wśród młodszych ale i nie tylko.
Sam tekst, no cóż, trzeba do niego dorosnąć, żeby go zrozumieć, bo słuchając tej piosenki mając 12/13 lat myślałem że no od taka jak wiele innych, ale obecnie stwierdzam, że tak nie jest. To jest piosenka z cyklu usiąść wieczorem z herbatką w fotelu, odpalić gramofon albo wieże i zacząć jej słuchać na dobrym sprzęcie audio, a nawet czasem uronić kilka łez. Przez cały ten tekst unikam tytułu, bo chcę was trzymać w niepewności, ale czas powiedzieć o co mi w końcu chodzi. Przed wami Perfect - Autobiografia
https://www.youtube.com/watch?v=1n0MupX-7AM