Wczorajszy dzień pomimo mojego kiepskiego samopoczucia zakończyłem grillem i dolaniem eloysu w cytrynie. Po wymianie gruszek z tyłu dolewany był lds, nie wiem jednak czy coś się z tym olejem nie stało gdyż dzisiaj samochód nie chciał wstać, pompa ryczała jakby się miała zaraz rozpaść a auto na dole, po 7 minutach bicia ciśnienia dopiero osiągnęła żądaną wysokość (normalnie bije 3 sekundy). Więc chyba kończy się sama pompa, nowych nie ma dostępnych, jedna sztuka na alledrogo za 6.000, używki są w podobnym stanie... Ale z fajnych rzeczy to do Zakopanego wreszcie zawita rozkładowo pendolino