Ręce mi opadły.
Mam dość.

Jakieś spięcie albo inna siła niemyta zniszczyła mi komputer nie jestem w stanie nic zrobić nagrywać ani transmitować na żywo.
W tym miesiącu minęły 2 lata od kiedy komputer został złożony co znaczy, że wszystkie części, które kupowałem już nie posiadają gwarancji bo wiele z nich było kupione w listopadzie grudniu a sam komputer startował bodajże styczeń/luty 2020.

Zniszczyły się dwa dyski twarde na którym miałem projekty dwóch filmów które tworzyłem i wszystko z pulpitu też poszło na szczęście reszta danych zsynchronizowana jest z moją chmurą lukcloud więc straciłem tylko to co miałem na pulpicie oraz nagrania filmów wraz z ich save na innym dysku.
To oznacza koniec The Finns bo brak save.. koniec miasta w citiesach chociażby...

Karta graficzna nie zawsze się uruchamia na pełnych obrotach startuje chwilę po uruchomieniu komputera obraz czarny nic się nie dzieje.
Komputer nie reaguje na przycisk włączenia bardzo często po prostu cisza nic się nie dzieje reset biosu pozwala uruchomić go jednokrotnie.
Spaliły sie dwie kości ramu, które kupiliśmy z celu donejtów. Znów uległy uszkodzeniom ramy - znowu to samo.

Części wkładałem do osobnego sprawnego komputera żeby zweryfikować ich sprawność objawy były takie same, ramy nie dzialają a grafika zawiesza proces startu komputera jakby wywaliło jej bios i wentylatory 100% prędkości łapią głównie na starcie - brak obrazu też.

Dyski twarde są niewykrywalne lub zawieszają komputer w którym sie znajdują po wykryciu tutaj testowane na laptopach i stacjonarnych komputerach.

Niech mi ktoś nie wmawia że Aorus (Gigabyte) to dobra firma.
Jestem załamany bez możliwości wyboru dobrej drogi.

Muszę użyć wszystkich pieniązķów żeby naprawic sytuacje w piwnicy.
Pieniążki z celu na statyw zapełnią dotychczasowy cel, który był zbierany i użyje tego do znirmalizowania sytuacji w domu, pralka też sie zepsuła tej samej nocy co komputer. A chciałem go odpalić żeby zamówić końcowke do odkurzacza, ktora sie połamała chwile wczesniej...

Moje życie staneło pod znakiem zapytania.
Chyba to już pisałem ale teraz faktycznie jestem załamany.
Ręce mi opadły. Mam dość. Jakieś spięcie albo inna siła niemyta zniszczyła mi komputer nie jestem w stanie nic zrobić nagrywać ani transmitować na żywo. W tym miesiącu minęły 2 lata od kiedy komputer został złożony co znaczy, że wszystkie części, które kupowałem już nie posiadają gwarancji bo wiele z nich było kupione w listopadzie grudniu a sam komputer startował bodajże styczeń/luty 2020. Zniszczyły się dwa dyski twarde na którym miałem projekty dwóch filmów które tworzyłem i wszystko z pulpitu też poszło na szczęście reszta danych zsynchronizowana jest z moją chmurą lukcloud więc straciłem tylko to co miałem na pulpicie oraz nagrania filmów wraz z ich save na innym dysku. To oznacza koniec The Finns bo brak save.. koniec miasta w citiesach chociażby... Karta graficzna nie zawsze się uruchamia na pełnych obrotach startuje chwilę po uruchomieniu komputera obraz czarny nic się nie dzieje. Komputer nie reaguje na przycisk włączenia bardzo często po prostu cisza nic się nie dzieje reset biosu pozwala uruchomić go jednokrotnie. Spaliły sie dwie kości ramu, które kupiliśmy z celu donejtów. Znów uległy uszkodzeniom ramy - znowu to samo. Części wkładałem do osobnego sprawnego komputera żeby zweryfikować ich sprawność objawy były takie same, ramy nie dzialają a grafika zawiesza proces startu komputera jakby wywaliło jej bios i wentylatory 100% prędkości łapią głównie na starcie - brak obrazu też. Dyski twarde są niewykrywalne lub zawieszają komputer w którym sie znajdują po wykryciu tutaj testowane na laptopach i stacjonarnych komputerach. Niech mi ktoś nie wmawia że Aorus (Gigabyte) to dobra firma. Jestem załamany bez możliwości wyboru dobrej drogi. Muszę użyć wszystkich pieniązķów żeby naprawic sytuacje w piwnicy. Pieniążki z celu na statyw zapełnią dotychczasowy cel, który był zbierany i użyje tego do znirmalizowania sytuacji w domu, pralka też sie zepsuła tej samej nocy co komputer. A chciałem go odpalić żeby zamówić końcowke do odkurzacza, ktora sie połamała chwile wczesniej... Moje życie staneło pod znakiem zapytania. Chyba to już pisałem ale teraz faktycznie jestem załamany.
Sad
Angry
128
138 Komentarzy 0 Udostępnienia 34 Wyświetleń