Małe podsumowanie dzisiejszego dnia, akumulator w golfie powiedział, że ma dość. Ogólnie były jaja, bo próbowaliśmy go odpalić z dwóch aut, akus jeszcze bardziej zdechł, i nie miał już siły nawet zakręcić Jako, że była już 14, to nie mogliśmy podjechać, do Motozbytu po nowy, także całe moje zadupie zjechaliśmy w poszukiwaniach. Potem się okazało, że znajomy ma, ale jednak za mały ale i tak go władowaliśmy, i dalej to samo... Finalnie odpalił przypadkiem z pychu na wstecznym (gdzie plan był, żeby z 2 załapał) Na myjni nawet go nie gasiliśmy, i teraz najlepsze, pojechaliśmy na kebaba 13km za zadupie, na jeszcze większe... I znajomi mówili, żeby go nie gasić, ale ja jak to ja, ropa nie może się marnować, i mówię, że na moją odpowiedzialność, sekundę później próbuję, kto by się spodziewał, nie odpalił Zjedliśmy, i dobra, trzeba jakoś wrócić, no to powtórka, ludzie się gapią (nikt nie pomógł...) my go pchamy, złapał dopiero za drugim razem, moje jedyne słowa, to były: Dobra, spie*dalamy stąd... Co najlepsze, nawet Check zgasł, bo po pierwszym odpalaniu się zaświecił
Co jeszcze lepsze, dzisiaj odebrałem wypłatę
A teraz do tych, co przeczytali do końca moje pie*dolenie, wam serio się nudzi?
Co jeszcze lepsze, dzisiaj odebrałem wypłatę
A teraz do tych, co przeczytali do końca moje pie*dolenie, wam serio się nudzi?
Małe podsumowanie dzisiejszego dnia, akumulator w golfie powiedział, że ma dość. Ogólnie były jaja, bo próbowaliśmy go odpalić z dwóch aut, akus jeszcze bardziej zdechł, i nie miał już siły nawet zakręcić😆 Jako, że była już 14, to nie mogliśmy podjechać, do Motozbytu po nowy, także całe moje zadupie zjechaliśmy w poszukiwaniach. Potem się okazało, że znajomy ma, ale jednak za mały😆 ale i tak go władowaliśmy, i dalej to samo... Finalnie odpalił przypadkiem z pychu na wstecznym (gdzie plan był, żeby z 2 załapał😆) Na myjni nawet go nie gasiliśmy, i teraz najlepsze, pojechaliśmy na kebaba 13km za zadupie, na jeszcze większe... I znajomi mówili, żeby go nie gasić, ale ja jak to ja, ropa nie może się marnować, i mówię, że na moją odpowiedzialność, sekundę później próbuję, kto by się spodziewał, nie odpalił😆 Zjedliśmy, i dobra, trzeba jakoś wrócić, no to powtórka, ludzie się gapią (nikt nie pomógł...) my go pchamy, złapał dopiero za drugim razem, moje jedyne słowa, to były: Dobra, spie*dalamy stąd... Co najlepsze, nawet Check zgasł, bo po pierwszym odpalaniu się zaświecił😆
Co jeszcze lepsze, dzisiaj odebrałem wypłatę😆
A teraz do tych, co przeczytali do końca moje pie*dolenie, wam serio się nudzi?😅
