A w dzisiejszym (wczojraszym) kąciku muzycznym wracamy do polski, mamy rok 1994. Wtedy do Maanam wydaje album z piosenką która dzisiaj będzie w kąciku muzczynym. Co tu dodawać, ponadczasowy głos i tekst, tego nie da się ani zastąpić ani podrobić. To musi być poprostu ona. Sama piosenka odnoszę wrażenie że jest nieco zapomniana przez inne świetne piosenki Kory jak Krakowski Spleen czy Szare Miraże, ale ta również powinna znaleźć swoje 5 groszy czasu antenowego. Osobiście moim ulubionym momentem utworu jest refren, ma w sobie to magiczne coś. Przed wami Maanam – Bez ciebie umieram
https://www.youtube.com/watch?v=5N6irDoAGVw&ab_channel=Maanam A w dzisiejszym (wczojraszym) kąciku muzycznym wracamy do polski, mamy rok 1994. Wtedy do Maanam wydaje album z piosenką która dzisiaj będzie w kąciku muzczynym. Co tu dodawać, ponadczasowy głos i tekst, tego nie da się ani zastąpić ani podrobić. To musi być poprostu ona. Sama piosenka odnoszę wrażenie że jest nieco zapomniana przez inne świetne piosenki Kory jak Krakowski Spleen czy Szare Miraże, ale ta również powinna znaleźć swoje 5 groszy czasu antenowego. Osobiście moim ulubionym momentem utworu jest refren, ma w sobie to magiczne coś. Przed wami Maanam – Bez ciebie umieram
https://www.youtube.com/watch?v=5N6irDoAGVw&ab_channel=Maanam