I jak się jedna rzecz w cytrynie naprawiła to druga się musiała spierniczyć. Tak bywa... Silniczek pracuje idealnie równiutko, nie trzęsie ani nic. Jak benzynka. Ino czasem w partii obrotów między 2.200-2.500 i powyżej 80.km/h coś przyskrzupuje/przypiskuje. Dźwięk jest podobny do paska klinowego, ale to na pewno nie pasek. Obstawiam sprzęgiełko sprężarki klimy, nie wykluczam hamulców ani wspomagania.... Jakieś jeszcze pomysły? Na 60 km odcinku przypiskiwało do rozgrzania silnika. Potem ustało
I jak się jedna rzecz w cytrynie naprawiła to druga się musiała spierniczyć. Tak bywa... Silniczek pracuje idealnie równiutko, nie trzęsie ani nic. Jak benzynka. Ino czasem w partii obrotów między 2.200-2.500 i powyżej 80.km/h coś przyskrzupuje/przypiskuje. Dźwięk jest podobny do paska klinowego, ale to na pewno nie pasek. Obstawiam sprzęgiełko sprężarki klimy, nie wykluczam hamulców ani wspomagania.... Jakieś jeszcze pomysły? Na 60 km odcinku przypiskiwało do rozgrzania silnika. Potem ustało