Informacje w razie dyskusji że Artur nic nie dostał za prace przy aucie.
Artur stracił prawo jazdy w trakcie prac z clk, gdzieś tak chwile po pocięciu blach z dawcy.
Odbierałem go z pracy przez 3 miesiące dobrowolnie za darmo, na paliwo wydałem ponad 4 tyś (lpg)
Robiłem 120km dziennie w tej kwestii + jego zakupy odbieranie paczek. Kupowałem mu prowiant do prac przy aucie.
Dostał ode mnie po przywróceniu prawka 2.0k które wymeniłem mu na 3.2 v6 i na końcu 4.3 v8, każdy samochód zeszmacił brudząc w środku a 4.3 jeszcze uszkodził i zabrudził najbardziej ze wszystkich. Każde chciał kupić ale chciał tez wiekszy silnik wiec ogarniałem auto sprzątałem czyściłem i przygotowywałem żeby mógł odkupić ode mnie, ustalone było że umowa w styczniu żeby odkuł sie z kasą.
Dodatkowo zrzucałem mu pewne fuchy które dawały od 2 do 4 tyś miesięcznie zarobku na czysto dla niego, pomagałem żeby miał jak wyjść na prostą z pewnych problemów + móc zapłacić za finalnie 4.3. Podrodze jak widać auto oddał, w sensie sam je zabrałem bo też dostałem informacje że nie stać go na to auto więc go nie bierze, nie uważa też że coś zrobił źle bo - to nie jego auto wiec nie bedzie za nic płacić.
Informacje tylko dla użytkowników strony. W razie pyskaczy w komentarzach mozna im śmiało odpisywać, że za darmo nie robił, nie majac żadnego auta dostawał dobre bryki za darmo z możlisością odkupu po śmiesznej kasie.
To była też w pewnym sensie przysługa za przysługę.
Informacje w razie dyskusji że Artur nic nie dostał za prace przy aucie.
Artur stracił prawo jazdy w trakcie prac z clk, gdzieś tak chwile po pocięciu blach z dawcy.
Odbierałem go z pracy przez 3 miesiące dobrowolnie za darmo, na paliwo wydałem ponad 4 tyś (lpg)
Robiłem 120km dziennie w tej kwestii + jego zakupy odbieranie paczek. Kupowałem mu prowiant do prac przy aucie.
Dostał ode mnie po przywróceniu prawka 2.0k które wymeniłem mu na 3.2 v6 i na końcu 4.3 v8, każdy samochód zeszmacił brudząc w środku a 4.3 jeszcze uszkodził i zabrudził najbardziej ze wszystkich. Każde chciał kupić ale chciał tez wiekszy silnik wiec ogarniałem auto sprzątałem czyściłem i przygotowywałem żeby mógł odkupić ode mnie, ustalone było że umowa w styczniu żeby odkuł sie z kasą.
Dodatkowo zrzucałem mu pewne fuchy które dawały od 2 do 4 tyś miesięcznie zarobku na czysto dla niego, pomagałem żeby miał jak wyjść na prostą z pewnych problemów + móc zapłacić za finalnie 4.3. Podrodze jak widać auto oddał, w sensie sam je zabrałem bo też dostałem informacje że nie stać go na to auto więc go nie bierze, nie uważa też że coś zrobił źle bo - to nie jego auto wiec nie bedzie za nic płacić.
Informacje tylko dla użytkowników strony. W razie pyskaczy w komentarzach mozna im śmiało odpisywać, że za darmo nie robił, nie majac żadnego auta dostawał dobre bryki za darmo z możlisością odkupu po śmiesznej kasie.
To była też w pewnym sensie przysługa za przysługę.